apotrzebowanie na grzejniki aluminiowe wynika przede wszystkim stąd, że są niezwykle lekkie. Jednocześnie ich przewodność cieplna stoi na bardzo wysokim poziomie, a dzięki odpowiednio zaprojektowanemu kształtowi obszar wymiany ciepła jest większy. Najbardziej cenione i najczęściej widziane w domach oraz w miejscach pracy grzejniki żeberkowe (inaczej członowe) wykonane są właśnie ze wzbogaconego o krzem aluminium. Plusem jest fakt, że łatwo nimi zastąpić przestarzałe grzejniki żeliwne, ponieważ rozstaw przyłączy obu modeli ma podobny rozmiar (pół metra). Z omawianego tutaj budulca powstają także grzejniki dekoracyjne. Warto jednak mieć na uwadze, że aluminium nie do końca dobrze sprawdza się w połączeniu z miedzianą instalacją. Produkty wykonane z tego materiału przeznaczone są raczej dla instalacji z otwartym naczyniem wzbiorczym.
Skąd wynika ta dość niespodziewana niedogodność? Jej przyczyną jest korozja elektrochemiczna, do której dochodzi, kiedy aluminiowe części mają kontakt z miedzianymi. Powstaje wówczas ogniwo elektrolityczne. Z tego powodu aluminium ulega procesowi utlenienia, a połączenia gwintowane tracą szczelność. W rezultacie dochodzi do tzw. korozji elektrolitycznej oraz galwanicznej. Efekt? Znacząco obniża się efektywność układu.
Czy można w jakiś sposób wpłynąć na ten stan rzeczy, jeśli zależy nam na miedzianej instalacji? Owszem – należy posłużyć się inhibitorem korozji, który stosujemy w momencie pierwszego napełnienia instalacji, a także za każdym następnym razem po pozbyciu się wody z grzejnika i ponownym jego napełnianiu.