Niesprawnie działający grzejnik to powód do zmartwienia, zwłaszcza jeśli za oknem panuje właśnie sroga zima. Z tego też powodu, dobrze jest mieć w zanadrzu sprawdzone sposoby na upewnienie się co do stanu i poprawności działania tego urządzenia.
Pierwszym, podstawowym objawem tego, iż mamy do czynienia z zapowietrzonym grzejnikiem jest to, iż przestaje on po prostu grzać. Tym samym, również samo pomieszczenie staje się bardziej wychłodzone, co w mroźne dni da się szybko odczuć. Chcąc się upewnić, czy powodem braku dostarczania ciepła faktycznie jest problem zapowietrzenia, należy maksymalnie odkręcić zawór w grzejniku. Czasem załatwia to całą sprawę. Natomiast, jeśli ten zabieg nie skutkuje, a w dodatku odkrywamy, że grzejnik jest ciepły w swojej dolnej części, ale za to zimny u góry, możemy być niemal pewni, że mamy do czynienia z klasycznym zapowietrzeniem.
Dodatkowym objawem świadczącym o pojawieniu się tego problemu jest również dosyć głośna praca takiego kaloryfera. Zaczynamy bowiem słyszeć szum, bulgotanie wody i inne odgłosy przypominające nalewanie wody do jakiegoś zbiornika. Pamiętajmy, że każdy odpowietrzony, sprawnie działający grzejnik, zwykle pracuje bardzo cicho, nie przykuwając w ogóle naszej uwagi.
